8 June 2012

Hello my friend, hello it's me again

(top-p&b,skirt-cubus,bag-zara, converse sneakers)

O tym jak długo przekonywałam się do topu koloru różowego mogłabym pisać godzinami. W okresie przedszkolnym i podstawówkowym był kolorem nr.1 w mojej szafie. Wisiał na wieszaku jedynie obok bieli i błękitu, które tak czy siak w połączeniu z różem wyglądały cukierkowo. Gdy ubrania przestała kupować mi mama (a było to mniej więcej w 4klasie szkoły podstawowej) przysięgłam sobie : nigdy więcej i aż do tego czasu dozowałam go bardzo ostrożnie. Wszelkie kombinacje z tym kolorem kwitowałam wymowną miną i lekkim skrzywieniem. Jednak ostatnimi czasy moja niechęć do różu spadła, (nie mówimy tu o zachwycie i nagłej chęci przeistoczenia się w różową księżniczkę, ale po prostu zaczęłam patrzeć na niego z innej strony), a ubrania w tym kolorze wydały mi się całkiem znośne i uniwersalne. Nagle połączenie go z bielą i błękitem wydało mi intrygujące, potem uświadomiłam sobie, że podświadomie zaczęłam rozglądać się za o mamo!, różowymi rzeczami. Fascynacja, dźwięk otwierającej się kasy i wychodzę ze sklepu z różowym ,,czymś,,. Takim o to sposobem kochani w mojej szafie znalazł się ten top,który miałam dziś na sobie. Po głowie chodzi mi jeszcze nieco bardziej ekstrawaganckie zestawienie tego koloru, ale to innym razem. Tym zestawem rozpoczynam moje oficjalne oswajanie się z różem. Zestawienie go z denimową spódniczką i trampkami (jendym słowem prostota) wydało mi się idealne na ,,pierwszy raz''. Tak więc witaj po latach przyjacielu!

Let me tell you, guys my story. It's about me and the pink colour.Well,  It all started in kindergarten, when it was my favourite colour and almost the only in the whole  closet. Pink usually hung on a hanger with azure and white, what also truly created full of sweetness outfit. After few years of wearing the same colour all the time I started to hate it. I have to admit I avoided pink. Each combination with pink had made, that on my face were emerging the grimace. But recently I've started again to looking around for this colour.And No I don't want to be a pink princess haha, but this time I was trying to imagine pink as  universal, ordinary colour, which I can mix with everything. In my head are a lot of ideas ,,how to wear pink'', but today I combined it with denim skirt and sneakers, cause I need to become accustomed  again. So, welcome in my life dear pink!

23 comments:

  1. bardzo amerykańsko :) lubię takie podkoszulki

    ReplyDelete
  2. Taki odcień różu jest bardzo ładny ;) też ostatnio się przełamałam do różu i kupiłam różową sukienkę :)

    ReplyDelete
  3. Świetnie wyglądasz, bluzka mi się podoba - kolor cudowny ♥

    ReplyDelete
  4. ale ślicznie wyglądasz <3

    ReplyDelete
  5. do twarzy Ci w tym kolorze! :)

    ReplyDelete
  6. wygląda bardzo uroczo i słodko, Ja ostatnio jestem w niezgodzie z różem:P
    zapraszam do mnie

    ReplyDelete
  7. wow, taki dość nietypowy jak na ciebie zestaw (przynajmniej mam takie wrażenie ;))
    róż jest super, wcale nie jest barbieowaty, to piękny i ciekawy kolor <3

    ReplyDelete
  8. zastanawiam się ostatnio nad jeansową spódniczką, przekonałas mnie ;d

    ReplyDelete
  9. klasyka najlepszym wyjściem! cholernie mi się podoba ten zestaw! sama nie wiem dlaczego! ;)) brawo!

    ReplyDelete
  10. fajnie i na luzie ;) lajk

    ReplyDelete
  11. Dżinsowe spódniczki wracają w lepszym wydaniu! :) Juhu!

    ReplyDelete
  12. Love your outfit darling :X very cute

    SandraB.ro

    ReplyDelete
  13. wyglądasz świetnie :) u mnie róż nie wrócił, ewentualnie koral :P

    ReplyDelete
  14. jensowa spodnica+trampki=cudowny letni look! Super blog. Zapraszamy do nas :)

    ReplyDelete
  15. I see why you've been addicted to it :P It really suits you!
    Love the simple but stylish combo.

    ReplyDelete