28 July 2012

White + stripes + jeans and it's my whole minimalist look


Słoneczne niedzielne popołudnie. Marynistyczny motyw w postaci pasiaka i kolejna odsłona białej marynarki. Gdyby nie fakt, że tego dnia dużo spacerowałam założyłabym czerwone szpilki. Mogłam zabrać chociaż czerwoną kopertówkę na złotym łańcuszku, ale jak pewnie każdej kobiecie bardzo ciężko jest mi wybrać najpotrzebniejsze rzeczy i próbować je zmieścić w maleńkiej torebce. Bo przecież wszystko może się przydać, a w tym wypadku musimy ograniczyć się do telefonu, gum do żucia i chusteczek, ewentualnie pudru (przynajmniej w moim wypadku).

Sunny sunday afternoon. This day me and my boyfriend decided to spent whole day walking around the town and admire the beautiful weather. Even if it wasn't perfect warm we enjoyed this time together. You can see my white blazer another time, but on sunday I was wearing also stripy blouse and simple jeans. What a pity, that I hadn't taken my red clutch, which would looked amazing. Seriously I always have a problem  if it's going about little bags. It's hard for me to pack my stuff and feel good, when in my bag is only my mobile phone and powder.


Lubię zmiany. Przemeblowanie pokoju było dobrą, spontaniczną decyzją,która pozytywnie na mnie wpłynęła. Mimo, że mam bałagan w głowie, uwielbiam mieć porządek w pokoju. Uwielbianie uwielbianiem jeśli nie ma się na to czasu, ale przynajmniej staram się. A najbardziej podczas porządków cieszy mnie znajdowanie zagubionych bluzek, szkolnych zeszytów i gazet. Teraz przydałoby mi się uprzątnąć szafę, ale za to zawsze najciężej się zabrać. Z bólem serca rozstaję się z każdą rzeczą, mimo tego, że jej już nie noszę. Bo przecież ze wszystkim wiążą się jakieś wspomnienia, a tego oddawać nie chcę. Może zbyt sentymentalnie podchodzę do materialnych rzeczy, a może to właśnie mój sposób na zatrzymanie czasu.

I like changes. Yesterday I changed the arrangement of furniture in my room. It was good and spontaneous decision. Now I feel so much better and think my space amazing. Even if in my head is mess and I I like to have order in the room. Cleaning is even better when I always find lost clothes, notes and magazines. Another step is cleaning my wardrobe, but it's gonna be really hard. I hope I'll find strength someday to do it. Wish me luck.  Cause I consider myself sentimental and it's always the same reason I delay cleaning my wardrobe : Attachment to my all stuff.

(blazer,blouse- p&b, pants,bag-zara, sunnies-h&m, converse)

photos : Kamil

26 July 2012

You are my candy boy and you got me wanting you


Dziś post trochę z innej beczki, który mam nadzieję Wam się spodoba. Bardzo łatwy przepis na poduszeczki z ciasta francuskiego ze słodkim twarogiem dla wszystkich zaczynających przygodę z pieczeniem. Sama bardzo chętnie czytam wszelkie kulinarne przepisy na Waszych blogach, dlatego też zdecydowałam się dodać coś swojego. Początkowo miała to być szarlotka z jagodami, ale ostatecznie wybrałam na ciepło poduszeczki.


Czego potrzebujemy?
 - jedno opakowanie ciasta francuskiego (dla leniwych)
- kostka sera białego 
- jedno żółtko
- jedno jajko
- 4 łyżki stołowe jogurtu naturalnego
- 4 łyżeczki cukru pudru


photos : Kamil


Przygotowanie:
Ser biały przepuszczamy przez maszynkę i  ucieramy z pozostałymi składnikami.
Ciasto francuskie rozmrażamy (formujemy jeszcze chłodne). Tniemy na kwadraty w zależności od tego jak duże poduszeczki chcemy otrzymać. Małą łyżeczką nakładamy nadzienie i formujemy poduszeczki. Ciasteczka układamy na blaszce wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia i posypanej lekko mąką, a następnie smarujemy z wierzchu rozmąconym żółtkiem jajka. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220-230 stopni przez ok.15min do uzyskania jasno złotego koloru. Gdy wystygną posypać cukrem pudrem lub polukrować. 


Bon appétit!





25 July 2012

A few words about my hair




W odpowiedzi na Wasze pytania dzisiejszy post poświęcam pielęgnacji  włosów. 
Mam to szczęście, że zostałam obdarzona nie wymagającymi włosami i nigdy nie stosowałam specjalnych zabiegów żeby wyglądały ładnie. Bardzo często zmieniam szampony, odżywki, maski i wszelkiego rodzaju produkty do stylizacji. Próbuję nowości kosmetyczne i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się zużyć opakowania po kosmetyku do końca. Zazwyczaj używam produktów łatwo dostępnych, które może dostać w każdej większej drogerii. Niestety zdarza mi się dość często używać prostownicy i suszarki, które powodują, że włosy są lekko przesuszone, ale co jakiś czas funduje im odżywianie w postaci jednorazowej maski, lub ampułek które je regenerują i nawilżają. Za ogólną kondycję moich włosów odpowiadają także dość częste wizyty u fryzjera i regularne podcinanie rozdwojonych końcówek. Oczywiście jak każda z nas moje włosy miewają złe dni, kiedy nawet prostownica i lakier nie pomagają, ale jak tu nie kochać naszych czuprynek? :)



A także kilka zdjęć z ostatnich dni.

Some photos of the last days.




Nowy tusz do rzęs i eyeliner.


New mascara and black eyeliner.



Ulubione zbożowe ciasteczka.

My favourite cereal cookies.



Rano obowiązkowo duża kawa z mlekiem.

A large coffee with milk in the morning.




24 July 2012

Let me be your muse


Ta bluzka wpadła mi w oko już jakiś czas temu, ale nie byłam do końca przekonana do wycięć na ramionach dlatego wahałam się nad jej kupnem. Jednak fakt, że znalazłam ją na wyprzedaży i była dość sporo przeceniona sprawił, że zagościła w mojej szafie. Dodatkowym plusem jest dekolt na plecach, który uwielbiam i uważam za świetną alternatywę dla normalnych dekoltów z przodu. Kolor czarny jest ostatnio tym, który wybieram najczęściej więc  to nie przypadek, że bluzka również jest czarna.

When I saw this blouse for first time I've just fell in love. But I still have some stipulations about cutouts on the shoulders, which made that I hadn't bought it. Few weeks later I found this blouse on sale and it was almost 50% discount! so it's obvious I bought it and I'm so happy with my choice. What's more on the back is amazing neckline, which for me is better than ordinary at the front. The black colour is my favourite at the moment what you can see in my outfits.



Zawsze w mojej szafie znajdowało się więcej sukienek i spódnic. Znalezienie idealnej pary spodni już w czasach podstawówki było istnym wyzwaniem. Tuziny przymierzonych par i żadne nie pasują, nie spełniają wymogów, też tak macie? Od dawna nie kupuję spodni tylko dlatego, że mi się podobają. Ważne żeby były dopasowane, leżały idealnie i komfortowo się w nich czuła. Komfort- o tak, to punkt przy którym odpadały nawet te najpiękniejsze, najcudowniejsze spodnie. Tak się złożyło, że kupowanie sukienek i spódnic to lekka  i przyjemna( przynajmniej dla mnie) sprawa. Podoba mi się, przymierzam i ze sklepu wychodzę z nowym egzemplarzem. Chciałabym, żeby choć podobnie było w przypadku spodni.



(skirt-mango, pointed wedges-zara, blouse-p&b,bag- oasap)

photos :Kamil

21 July 2012

On the way inside myself


Jedna z ulubionych sukienek i ulubiony żakiet do tego ulubione, wygodne mokasyny. Czy ja czasem nie nadużywam słowa ulubiony

One of my favourite dress, which I've mixed with favourite jacket and  favourite, most comfortable shoes.Haven't I abused word ,,favourite''?



(dress-zara, jacket-mango%,shoes-aldo,bag-h&m,bracelet- oasap )

Jeśli miałabym taką możliwość tegorocznym wakacjom pozwoliłabym trwać nawet rok. Skąd taki pomysł? Perspektywa ostatniego roku szkolnego w liceum jest trochę smutna. Jest mi tu dobrze, ale upływ czasu jest nie odwracalny. W tym roku skończyłam 18naście lat, w następnym wyprowadzę się z domu i zacznę samodzielne życie, a za dwa lata kto wie co się może wydarzyć. Nie jestem osobą, która lubi planować, no chyba że chodzi o to co planuję kupić (tak wiem moja obsesja na punkcie ubrań, mody i kupowania). Ale wracając do tematu nie lubię planować, zwłaszcza jeśli chodzi o daleką przyszłość, daje wszystkim sprawom trochę luzu i swobody, niech się dzieje co chce, spontaniczność. Jeśli zadano by mi pytanie co będziesz robiła za rok, co studiowała, czym się zajmowała, nie potrafiłabym odpowiedzieć, na pytanie co będę robiła jutro - również. W takim razie czy można by powiedzieć, że jestem osobą żyjącą bez celu, zamierzeń, planów ? Nie, ja je wyznaczam tylko, że moje są realne, do osiągnięcia teraz. Nie chce bez opamiętania próbować dorównać czemuś, komuś, zatracić przy tym sens i radość życia. Nie chce podążać ślepo wyznaczoną ścieżką, tylko próbować wciąż nowych rzeczy, cieszyć się z tego co mam, żyć dniem dzisiejszym. Nie, nie chce kreować się na wieczną optymistkę bez problemów i zmartwień, bo tak nie jest, cały czas staram się być lepsza - nie ma ludzi idealnych, ja do ideału nie dążę. Znam siebie, znam swoje potrzeby i swoją impulsywność. Swoimi pomysłami zanudzam wszystkich najbliższych, bo jednego dnia marzy mi się pensjonat w górach, a drugiego chcę żyć w wielkim mieście. Zdecydowanie, konsekwencja? To nie ja. Cały czas szukam, tego co jest dla mnie najlepsze, szukam i może kiedyś znajdę. A jeśli nie? To nic, będę próbować dalej, nie ma rzeczy nie możliwych są tylko nasze słabości, które nie pozwalają nam się rozwijać. Jestem tu i teraz, nie ma przyszłości i przeszłości, od razu lepiej.


photos : Kamil <3

16 July 2012

Last days diary

Jakiś czas temu nad jeziorem.

On the lake few days ago, when I was with my bf and his friends.

Szarlotka z jagodami mojego wykonania. Może następnym razem przepis?

Apple pie with blueberries made by me. Do you want a recipe?

Ola.

My sister and her sweet look.


Kolorowa bluzka z baskinką,nowość w mojej szafie.

New colourful peplum top and wardrobe in the mess.

Dla zabicia czasu w gorące południe.

 For boredom, when it's too hot to go out.

Wycieczka rowerowa.

Bicycle tour.


Niedziela.

Sunday.


10 July 2012

Casual



Dzisiejszy nieskomplikowany strój jest ostatnio jednym z moich ulubionych zestawień. Szorty połączone z swetrem oversize tworzą zgrany duet idealny na niezobowiązujące spotkanie i bieganinę po mieście. Do tego obowiązkowo duża torba i wygodne buty. Siedząc dziś w fotelu u fryzjera zastanawiałam się nad diametralną zmianą, ale wygrał zdrowy rozsądek i wyszłam z podciętymi końcówkami, kto wie może następnym razem się odważę. Od jakiegoś czasu chodzi za mną grzywka do połowy czoła, ale jest to w moim przypadku raczej ryzykowna decyzja gdyż dzielnie przez kilka lat zapuszczałam grzywkę, aby wreszcie zrównała się z długością moich włosów. A Wy co o tym myślicie?



Jak to jest, że w trakcie roku szkolnego dałabym się pociąć za dodatkową godzinę snu, a sobotę od zawsze zaczynam w godzinach południowych, natomiast w wakacje wystarcza mi go kilka godzin  i niczym ranny ptaszek wstaję o świcie? Czy coś ze mną nie tak? Domyślam się, że większość pracujących, za którymi już dawno trwające dwa miesiące wakacje chętnie by się ze mną zamieniło, a ja jestem ciekawa kiedy skończy się u mnie ten ogromny zapas energii i znów wrócę do normalności.


(sweater,shorts-p&b,bag-zara, jewellery-stradivarius,loafers-aldo)

8 July 2012

Crazy vibes


Tak jak sądziłam tegoroczne wyprzedaże nie zachwyciły. Stosy ubrań na podłodze, tłumy i ogromne kolejki do przymierzalni nie ułatwiają zakupów. Oby ten okres szybko się skończył, bo przynajmniej dla mnie zakupy w takiej atmosferze są bardzo męczące. Mimo wszystkich przeciwności jakie napotkałam mogę pochwalić się kilkoma zdobyczami, między innymi sukienką z dzisiejszego posta, a także najlepszym dotychczasowym łupem jakim jest tweedowy żakiet, który znalazłam w Mango. Mam nadzieję, że temperatura spadnie i będę go mogła założyć w najbliższym czasie. 

As I thought sales this year wasn't successful. I'm not a fan of crowds in the stores, ubiquitous queues and piles of clothes on the floor. For me this kind of shooping is even tiring than pleasing. However, despite adversity I managed to find some nice stuff, inter alia beautiful dress from today's post. I had also found the best booty of recent times : tweed jacket from Mango. I can't wait to wear it, cause now the temperature is too high. I hope the weather will be pleasant for me.


Mamy początek lata, a ja powoli zaczynam przeglądać jesienne kolekcje. Dlaczego te wszystkie ubrania są takie piękne?! Przy okazji wyprzedaży upatrzyłam sobie już kilka rzeczy ,,idealnych''a jak na razie pokusiłam się o dopasowane spodnie w kolorze zgniłej zieleni. Wszelkie ubrania w militarnym stylu będę hitem tego sezonu, a ja już od dawna poszukuję kurtki moro. Oby ulubione sklepy przyszły z pomocą. Tymczasem kochani miłego wieczoru!

It's almost summer, but I can't stop thinking about autumn and all this new amazing collections in stores. My whole mind is full of new trends and outfits which I've already seen. In Warsaw I managed to buy new pair of pants in rotten green colour and I think they're just perfect! .For a long time I have been looking for military jacket, which will be the hottest trend next season I hope. 

(dress-p&b,wedges-zara,bag-OASAP ,jewellery-lilou,aldo)